Piłkarki Pogoni wygrywają kolejne spotkanie! Po bramkach Emilii Zdunek i Zofii Giętkowskiej granatowo-bordowe zdobywają trzy punkty w domowym starciu z Górnikiem Łęczna.
Spotkanie rozpoczęło się chwilę po godzinie 12. Pierwszą świetną okazję wykreowały sobie piłkarki Pogoni, gdy Emilia Zdunek znalazła się sam na sam z bramkarką Górnika, jednak górą była Sandra Urbańczyk. Kilka minut później zawodniczki z Łęcznej były bardzo blisko wyjścia na prowadzenie. Julia Piętakiewicz uderzyła na bramkę granatowo-bordowych, piłka odbiła się od słupka i Zofia Giętkowska wybiła ją z linii bramkowej. Na pierwszego gola w meczu musieliśmy poczekać do niemal czterdziestej minuty - Emilia Zdunek wzięła sprawy w swoje ręce i oddała przepiękny strzał w okienko.
Tomasz Kwiatkowski poprowadzi tegoroczny finał Fortuna Pucharu Polski, w którym Pogoń Szczecin zmierzy się 2 maja o godzinie 16:00 na PGE Narodowym z Wisłą Kraków.
46-letni arbiter z Warszawy po raz pierwszy w karierze będzie miał okazję poprowadzić finał Fortuna Pucharu Polski. Od 2014 roku prowadzi mecze PKO BP Ekstraklasy. W tym sezonie zaliczył 15 spotkań na tym poziomie, trzy w Fortuna 1. Lidze i trzy w Fortuna Pucharze Polski.
Bolesną porażkę ponieśli zawodnicy drugiego zespołu Pogoni. W derbach Szczecina granatowo-bordowi ulegli Świtowi Skolwin aż 0:4.
- Czujemy duży zawód, bo oczekiwania przed meczem mieliśmy duże. Nie byliśmy jednak dzisiaj zespołem, który byłby w stanie przeciwstawić się prawie drugoligowcowi - mówi trener Paweł Cretti. Przed piątkowym spotkaniem sztab szkoleniowy mógł skorzystać praktycznie z pełnej kadry. Do składu powrócił pauzujący w poprzedniej kolejce Dawid Fornalik, a także kontuzjowany w ostatnich tygodniach Adam Frączczak.
Podopieczni Jensa Gustafssona nie skompletowali białostockiego hat-tricka. Na Podlasiu podzieli się punktami z Jagiellonią. Gospodarze szybko chcieli pokazać kto przewodzi ligowej tabeli. Najpierw obok bramki uderzył Afimico Pululu. Chwilę później temu samemu zawodnikowi zabrakło centymetrów by zaskoczyć Valentina Cojocaru. Portowcy przetrwali napór i wyprowadzili zaskakujący cios.
W Lublinie rozgrywane są Letnie Mistrzostwa Polski w Pływaniu. Po pierwszym dniu zawodów na czele klasyfikacji medalowej z dorobkiem dwóch złotych i jednego srebrnego medalu znajdują się pływacy MKP Szczecin. Tytuł mistrzowski w wyścigu na 50 metrów stylem dowolnym wywalczył Konrad Czerniak, który przeprowadził się do Szczecina z Lubelszczyzny. 35-latek uzyskał także minimum na Mistrzostwa Europy w Belgradzie. Czwarte miejsce wywalczył w tym wyścigu Karol Ostrowski, który także uzyskał minimum na ME. Najlepsza w finale na 800 metrów stylem dowolnym była Klaudia Tarasiewicz.
Portowcy w końcówce sezonu nie potrafią ustabilizować formy. Kolejne wpadki oddaliły zespół od podium, a mogło być tak pięknie. W piątkowy wieczór szczecinianie zmierzą się na Podlasiu z Jagiellonią Białystok. Ich rywale na ostatniej prostej rozgrywek są liderem i pierwsze mistrzostwo mają na wyciagnięcie ręki. Hit 29. kolejki PKO Ekstraklasy poprowadzi Szymon Marciniak, pierwszy gwizdek o godzinie 20:30.
W najbliższy weekend 27. kolejka III ligi, a my zobaczymy w Świnoujściu kolejny mecz. Tym razem przyjedzie do nas przedostatni w tabeli Wikęd Luzino.
Spotkanie zostanie rozegrane na stadionie im. Leszka Zakrzewskiego przy ul. Matejki 22 w sobotę, a pora jego rozpoczęcia została przesunięta na godzinę 16:00. Przy okazji informujemy, że następny mecz w Świnoujściu, z Unią Solec Kujawski, 11 maja 2024, również rozegrany zostanie o zmienionej porze, tj. o 14:00. Za zmiany przepraszamy.
25 kwietnia rozlosowane zostały pary 1/8 Finału Pucharu Polski ZZPN
Spotkania zostaną rozegrane w środę 8 maja 2024 roku o 18:00. 1/8 Finału Pucharu Polski ZZPN |
|